Na wstępie wszystkim, którzy zaglądają na bloga życzę spokojnych i wesołych świąt, bezpiecznie nawiniętych km-ów na koła i odczuwania radości jaką dają życie (choć czasem też potrafi dać w kość).
W zimie mimo, że na blogu nic się nie działo, działo się dużo.
W garażu pojawił się drugi TA - prawdopodobnie jedyny w Polsce TA xl600 California (w specyfikacji na USA), ale dziś skupmy się na Hani.
Sezon serwisowy więc wymienione zostało całkiem sporo:
- nowa tarcza z przodu
- płyn hamulcowy w obu obwodach
- olej w lagach plus nowe uszczelniacze
- nowe łożyska główki ramy
- kiera wymieniona i podniesiona o 25mm
- na kierze garznetki Oxford
- oleum z filtrem w silniku
- ślizg łańcucha
- dzięki drukarce 3D wyprodukowane zostały brakujące zaczepy
- nowe aku
- kompletne nowe sprzęgło w górnej półki - EBC
- niska szyba z wysokim deflektorem
- nowe świeczuszki wszystkie 4 sztuki
- świeżutki płyn w układzie chłodzenia
- piękne podnóżki made by KJU
- wyprostowane stelaże z tyłu, gmole też trochę podprostowałem
- kierunku z xl650 z tyłu
- lark 35at zagościł na kierze - latać będziemy na sprawdzony IGO
- mirco hella - 2 sztunie na gmolach - czekam na żarówki ledowe
Pewnie coś mi jeszcze umnkęło - wszystko to przy stanie licznika 73000 i z takim wchodzimy w sezon 2014.
Dziś po święceniu jajeczek stwierdziłem, że czas najwyższy rozpocząć sezon i pierwsze 40 km poszło radośnie - zaliczyłem wizytę nad Goczałkowicami wrzucam parę fot machniętych komórką.
Za troszkę ponad tydzień lecimy na kolejny MTR - pewnie znów będzie wspaniała zabawa jak rok temu....coż doczekać się nie mogę :)
W zimie mimo, że na blogu nic się nie działo, działo się dużo.
W garażu pojawił się drugi TA - prawdopodobnie jedyny w Polsce TA xl600 California (w specyfikacji na USA), ale dziś skupmy się na Hani.
Sezon serwisowy więc wymienione zostało całkiem sporo:
- nowa tarcza z przodu
- płyn hamulcowy w obu obwodach
- olej w lagach plus nowe uszczelniacze
- nowe łożyska główki ramy
- kiera wymieniona i podniesiona o 25mm
- na kierze garznetki Oxford
- oleum z filtrem w silniku
- ślizg łańcucha
- dzięki drukarce 3D wyprodukowane zostały brakujące zaczepy
- nowe aku
- kompletne nowe sprzęgło w górnej półki - EBC
- niska szyba z wysokim deflektorem
- nowe świeczuszki wszystkie 4 sztuki
- świeżutki płyn w układzie chłodzenia
- piękne podnóżki made by KJU
- wyprostowane stelaże z tyłu, gmole też trochę podprostowałem
- kierunku z xl650 z tyłu
- lark 35at zagościł na kierze - latać będziemy na sprawdzony IGO
- mirco hella - 2 sztunie na gmolach - czekam na żarówki ledowe
Pewnie coś mi jeszcze umnkęło - wszystko to przy stanie licznika 73000 i z takim wchodzimy w sezon 2014.
Dziś po święceniu jajeczek stwierdziłem, że czas najwyższy rozpocząć sezon i pierwsze 40 km poszło radośnie - zaliczyłem wizytę nad Goczałkowicami wrzucam parę fot machniętych komórką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz