Niedzielny poranek w chatce - spokojna kawa, herbata, śniadanko... nie chce się nigdzie wyjeżdzać.... czy ja już pisałem, że w takiej łemkowskiej chyży czas płynie inaczej?
Następuje jednak ten moment kiedy żegnamy się z Ania i Tupkiem i ruszamy w składzie KJU z plecaczkiem, Bosi i ja.
Pierwsze kilometry nawijamy w kierunku na Olchowiec, gdzie stoi cerkiew
Jedziemy znów przez Polany - i tutaj niespodzianka, kościół otwarty - oczywiście odwiedzamy:
Następuje jednak ten moment kiedy żegnamy się z Ania i Tupkiem i ruszamy w składzie KJU z plecaczkiem, Bosi i ja.
Pierwsze kilometry nawijamy w kierunku na Olchowiec, gdzie stoi cerkiew
A powyżej wsi wśród pól "muzeum" w chacie łemkowskiej. Właściciele przesympatyczni opowiadają na o dramatycznej historii okolicy,
w tzw międzyczasie coponiektórzy się lansują ;)
Jedziemy znów przez Polany - i tutaj niespodzianka, kościół otwarty - oczywiście odwiedzamy:
Bosi znów prowadzi nas swoimi ścieżkami przez piękne tereny i opuszczone wsie:
Odwiedzamy po raz kolejny cmentarz w Ożennej, dalej szutrami:
jedziemy do Radocyny. Tutaj pełen popas, (polecam pierogi z kaszanką - pycha), serwis (na zdjęciu synchroniczne smarowanie łańcuchów - mój już był nasmarowany):
Czas kierować się w stronę domu. W Krzywej, poza remontowanym kościółkiem:
atrakcje stanowiły kozy ( niektórym nawet z ręki jadły):
W tej samej miejscowości znajduje się pomnik upamiętniający pilotów Halifaxa, który miał spotkanie z matką ziemią w tej okolicy:
Po drodze zajeżdżamy do kolejnej cerkiewki (tylko przez dziurkę od klucza oglądaliśmy - ale śliczna była):
Kolejny postój na Przełęczy Małastowskiej - na cmentarzu z I WŚ:
W drodze do Krakowa odwiedzamy jeszcze jedną cerkiew:
W woj. Małopolskim działa organizacja, która zatrudnia przewodników w takich budowlach i można je w środku zwiedzić:
Czas goni, więc przez góry, pola lasy:
pędzimy na prom na Dunajcu, gdzie robimy grupowe foto:
i dalej już tylko dojazd do domu, i w ten sposób kończy się kolejny piękny weekend.
Wszystkie foty, które zrobiłem na wyjeździe dostępne są tutaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz